Mokre krecenie

Środa, 15 września 2010 · Komentarze(2)
Pech mnie nie opuszcza, wczoraj zaczęło padać jak tylko wyszedłem przed swój blok.
Dziś deszcz złapał mnie w lesie miedzy Wyrami a Tychami.
Wróciłem do domu trochę mokry, mam nadzieje że jutro więcej pokręcę ;)

A i najważniejsze, moje nowe okularki Fischera FS-12 całkiem dobrze się sprawują nawet w deszczu :)

Pszczyna wita, ale tylko na chwile :P

Niedziela, 12 września 2010 · Komentarze(0)
No wiec, Intruz miał dość wymyślna trasę, jechaliśmy długo i miałem wrażenie że do Bielska zaraz dojedziemy.
Niby dużo asfaltu, ale za to ile wody, mój napęd znowu nadaje się do czyszczenia :(
Do tego w supporcie coś zaczęło wydawać odgłosy jak by był mały luz w korbie.
Zabiorę jutro rower na działkę i wyczyszczę napęd, od razu sprawdzę czy wszystko jest ok.

Co sadzicie o goleniu nóg? Kiedyś bym powiedział "nigdy w życiu" a teraz sam to praktykuje. Jednak ludzie nie kolarze to rożnie na to reagują :/
Rok temu jak miałem kraksę to boleśnie pamiętam jak rana się goiła a strup kurczył powoli wyrywając moje włoski.

Błotniste paprocany

Piątek, 10 września 2010 · Komentarze(0)
Nikt nie chciał dzisiaj ze man kręcić wiec sam pojechałem w błotniste lasy.

http://picasaweb.google.pl/claudecc/10092010#
Szkoda, moglem zrobić zdjęcie ścieżki, ale nie chciało mi się wyciągać telefonu ;)
A tak zmieniając temat, kupiłem sobie dzisiaj na allegro okulary Fischer FS-12 (czarne). Już się doczekać nie mogę przesyłki :D
Dotychczas jeździłem w okularach korekcyjnych, w końcu jednak stwierdziłem, że nie ma aż tak źle z moim wzrokiem.
Myślałem czy nie kupić Accent Onyx, ale nie podoba mi się takie rozwiązanie, podobno 2 pary szkieł zniekształcają dość mocno.
Tym będę się martwił jak oślepnę bardziej, na razie kupiłem czysto kolarskie okularki które mam nadzieje, że użyje też w lecie siedząc na basenie (Ratownik) i pilnując dzieciaków. W tym roku było ciężko, bo woda odbijała światło i oślepiała...

Wypadzik do Tychow z nowo poznanym Intruzem

Wtorek, 7 września 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj towarzystwa dotrzymał mi Intruz, trzeba przyznać że ma formę dobra i to mimo zakwasów :| Pewnie w szczycie formy będzie jeszcze lepszy...
Coż, muszę trenować żeby nie być najgorszym :)

Dzisiejsza trasa: Łaziska Górne > Dolne > Mikołów > Wyry > Tychy > Paprocany > Wyry > Mikołów > Dolne > Łaziska Górne

Wypad do sklepu rowerowego w Tychach

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(0)
Miałem zamiar kupić lampkę na rower, ale nie mieli takiej jak bym chciał :(
Mają za tydzień mieć dostawę to podjadę tam znowu.
Przy okazji będąc w Tychach trzeba było tradycyjnie objechać jezioro Paprocany ;)

Lekkie krecenie

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Zmęczony po pracy wybrałem się z kolega na trasę, oczywiście pojechałem kręcić w okolice jeziora Paprocany.
Ostatnio nie mam co na blogu pisać, bo stale jeżdżę w to samo miejsce ;)
Jak będę miał więcej sił, to wybiorę się do Chorzowa, oczywiście trasa okrężna przez Tychy.

Wieczorna trasa na Paprocany

Piątek, 20 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Po dłuższej przerwie wybrałem się z kolega na Papry, oczywiście spadek kondycji
dało się odczuć :(
Jak dobrze pójdzie to jutro po pracy też pójdę kręcić.

Czlowiek planuje a wyszlo jak zwykle :(

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Chciałem iść sobie pojeździć, ale nie dało rady, przejechałem się tylko
na basen oraz po okolicy.
Dozo roboty sprawia że nie mam czasu na rower :(

Wypad do Pszczyny

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Wczoraj dość się katowałem na basenie, wiec dzisiaj miała być lajtowa trasa do Tychów, ale skończyło się jak zwykle szybkim tempem do Pszczyny.
Później trasa powrotna przez lasy Kobiórskie w kierunku Paprocan.