W końcu ruszyłem dupę, koledzy wyciągnęli mnie na trasę :) Ja, Autsajder oraz Seba pojechaliśmy przez Tychy na Katowice przez lasy i inne odludzia. Na koniec wizyta w Chorzowskim parku WPKiW oraz posiłek (zapiekanka z pieca). Mam nadzieje że to nie ostatni wypad w tym roku, niby ma jeszcze być ciepło...
Ostatnio ciężko o brzydka pogodę :P Trasa jak większość innych oczywiście na Paprocany. Trochę ciągnie mnie na dłuższe odcinki, jednak wcześnie robi się ciemno i zimno :( Musze wybrać się z jakimś dobrym nawigatorem, bo ja często gubię szlaki... Ostatnio wyjechaliśmy w środku lasu, okazało się że zjazd na właściwą ścieżkę zasłonili ludzie którzy akurat tam stanęli ;)
Jutro pewnie też pójdę pokręcić o ile zdążę postawić komputer kolegi na nogi.
Rower od Seby Intruz we własnej osobie :D Intruz & Seba A to ja - Claudec Pomnik - Gostyń
Duże zdjęcia: http://picasaweb.google.pl/claudecc/Tychy09102010#
W końcu słońce świeci, wybraliśmy się z Autsajderem do Katowic, ale przez Tychy. Do końca nie mam pojęcia gdzie jechałem, odwiedziliśmy chyba większość dzielnic Katowic :) W lesie błoto, można było driftować :D Na szczęście były też suche ścieżki.
Napęd nadaje się do czyszczenia tak jak i rower, a wygląda jeszcze że w przedniej oponie schodzi powietrze.
Wypad do Pszczyny z Intruzem oraz Autsajderem :) To niby ostatni tak ciepły dzień w tym roku, wiec trzeba było go porządnie wykorzystać. Pojechaliśmy do Pszczyny a później nad jezioro Goczałkowickie. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Autsajder złapał gumę, a nie miał zapasowej dętki wiec trzeba było użyć łatek. Dalsza trasa przebiegła bez kłopotów technicznych.
Zdjęcia: Zdjęcia w pełnej rozdzielczości dostępne na galerii Picasa http://picasaweb.google.pl/claudecc/PszczynaGoczalkowice#
Planowo miałem być o 16:30 na rynku w Mikołowie, ale jak to w moim przypadku tradycyjnie bywa - spóźniłem się :P Sam pojechałem do Tychów goniąc swoja ekipę a później szukałem "Placu pod żyrafą". Proszę się nie śmiać, bardzo słabo znam Tychy! Koledzy już się nabijali, że nie znam miasta, owszem znam jednak nie tą część :P
Po raz kolejny samotne kręcenie, przynajmniej sobie radia posłuchałem :P Ostatnio wzięło mnie na dłuższe trasy, mogę pojeździć kolo jeziora Paprocany a później rundka do Pszczyny.
Nudziło mi się wiec pojechałem kręcić do Pszczyny, oczywiście złapały mnie ciemności :) Ogólnie fajnie było, droga dość sucha i mniej błota niż ostatnio.
Rowerami interesowałem się od dawna, ostatnio to moja obsesja :P
Poza rowerami interesuje się jeszcze komputerami / internetem.
Kontakt:
Jabber ID: claudec@aqq.eu