Trasa w sumie na szybko bo zachodu słońca niewiele brakowało, jeździliśmy głownie lasami.
Łaziska > Gostń > Wyry > Tychy > Paprocany > Pszczyna > Kobiór > Tychy - Paprocany > Mikołów > Łaziska Dolne > Łaziska Górne

II Mikołowski Rodzinny Rajd Rowerowy - trasa miała około 30km, reszta to kolejny trip do Tychów na Paprocany.

Zdjecia: https://picasaweb.google.com/claudecc/IIMikoOwskiRodzinnyRajdRowerowyZdjecia16042011#

Gdzie byłem? Nie wiem, bo jeździliśmy jakimiś odludziami, ale fajnie było :P
Tylko na kursie kompletnie nie miałem siły pływać za co dostałem po głowie od instruktora :)

No w końcu dojechałem na Paprocany :D


















Zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości: https://picasaweb.google.com/claudecc/WiosenneKrecnieTychy15032011#

Daleko nie zajechałem, prawie w to samo miejsce co ostatnio, ale z innym kolegą.
Dupa jednak boli i mięśnie tez :P Co roku ten sam problem :)

Kolega namówił mnie na lajtowy wypadzik rowerowy, było fajnie ale trochę
zmarzły mi stopy (buty SPD).
Dzisiaj trochę nogi bolą, ale też mam zamiar gdzieś pokręcić, bo wczoraj nawet się nie spociłem :)
A w niedziele kurs i zaliczenia wiec lepiej nie przesadzać z rowerem :P

Krótki filmik: http://www.youtube.com/watch?v=xfywnwwZ_BI

Nieco inna trasa na Kamionke, w lezie dużo pułapek (liście + dziury/korzenie/kamienie), nie robiłem specjalnie zdjęć, ale za to kolega filmiki nakręcił swoim dojechanym Samsungiem Wave :)
Będę miał linka to zamieszczę.



Seba w swojej zimowej czapce która nieco dziwnie wyglądała przy 16*C
Chyba mu kupie czapkę pod kask na urodziny, bo sam chyba nigdy tego nie zrobi.

Nieco okrojona trasa na Paprocany, zrobiło się ciemno a towarzystwo nie ma lampek :/



Duże zdjęcia: http://picasaweb.google.com/claudecc/Paprocany30102010#