Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:546.04 km (w terenie 264.00 km; 48.35%)
Czas w ruchu:24:53
Średnia prędkość:21.94 km/h
Maksymalna prędkość:58.98 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:54.60 km i 2h 29m
Więcej statystyk

Pszczyna + Goczałkowice

Sobota, 25 września 2010 · Komentarze(0)
Wypad do Pszczyny z Intruzem oraz Autsajderem :)
To niby ostatni tak ciepły dzień w tym roku, wiec trzeba było go porządnie wykorzystać.
Pojechaliśmy do Pszczyny a później nad jezioro Goczałkowickie. Oczywiście
nie obyło się bez problemów. Autsajder złapał gumę, a nie miał zapasowej dętki wiec trzeba było użyć łatek.
Dalsza trasa przebiegła bez kłopotów technicznych.

Zdjęcia:









Zdjęcia w pełnej rozdzielczości dostępne na galerii Picasa
http://picasaweb.google.pl/claudecc/PszczynaGoczalkowice#

Masa Krytyczna - Tychy

Środa, 22 września 2010 · Komentarze(0)
Planowo miałem być o 16:30 na rynku w Mikołowie, ale jak to w moim przypadku tradycyjnie bywa - spóźniłem się :P
Sam pojechałem do Tychów goniąc swoja ekipę a później szukałem "Placu pod żyrafą".
Proszę się nie śmiać, bardzo słabo znam Tychy!
Koledzy już się nabijali, że nie znam miasta, owszem znam jednak nie tą część :P









Pszczyna

Wtorek, 21 września 2010 · Komentarze(0)
Po raz kolejny samotne kręcenie, przynajmniej sobie radia posłuchałem :P
Ostatnio wzięło mnie na dłuższe trasy, mogę pojeździć kolo jeziora Paprocany a później rundka do Pszczyny.








Skrzynka na listy - rozmiar europejski :P

Tychy - Paprocany

Poniedziałek, 20 września 2010 · Komentarze(0)
W sumie bez rewelacji, pojechałem sam kręcić bo nie było z kim.
Trochę dopadło mnie zmęczenie oraz świadomość że już niedługo zima :/





Wypadzik do Pszczyny

Sobota, 18 września 2010 · Komentarze(0)
Nudziło mi się wiec pojechałem kręcić do Pszczyny, oczywiście złapały mnie ciemności :)
Ogólnie fajnie było, droga dość sucha i mniej błota niż ostatnio.

Mokre krecenie

Środa, 15 września 2010 · Komentarze(2)
Pech mnie nie opuszcza, wczoraj zaczęło padać jak tylko wyszedłem przed swój blok.
Dziś deszcz złapał mnie w lesie miedzy Wyrami a Tychami.
Wróciłem do domu trochę mokry, mam nadzieje że jutro więcej pokręcę ;)

A i najważniejsze, moje nowe okularki Fischera FS-12 całkiem dobrze się sprawują nawet w deszczu :)

Pszczyna wita, ale tylko na chwile :P

Niedziela, 12 września 2010 · Komentarze(0)
No wiec, Intruz miał dość wymyślna trasę, jechaliśmy długo i miałem wrażenie że do Bielska zaraz dojedziemy.
Niby dużo asfaltu, ale za to ile wody, mój napęd znowu nadaje się do czyszczenia :(
Do tego w supporcie coś zaczęło wydawać odgłosy jak by był mały luz w korbie.
Zabiorę jutro rower na działkę i wyczyszczę napęd, od razu sprawdzę czy wszystko jest ok.

Co sadzicie o goleniu nóg? Kiedyś bym powiedział "nigdy w życiu" a teraz sam to praktykuje. Jednak ludzie nie kolarze to rożnie na to reagują :/
Rok temu jak miałem kraksę to boleśnie pamiętam jak rana się goiła a strup kurczył powoli wyrywając moje włoski.

Błotniste paprocany

Piątek, 10 września 2010 · Komentarze(0)
Nikt nie chciał dzisiaj ze man kręcić wiec sam pojechałem w błotniste lasy.

http://picasaweb.google.pl/claudecc/10092010#
Szkoda, moglem zrobić zdjęcie ścieżki, ale nie chciało mi się wyciągać telefonu ;)
A tak zmieniając temat, kupiłem sobie dzisiaj na allegro okulary Fischer FS-12 (czarne). Już się doczekać nie mogę przesyłki :D
Dotychczas jeździłem w okularach korekcyjnych, w końcu jednak stwierdziłem, że nie ma aż tak źle z moim wzrokiem.
Myślałem czy nie kupić Accent Onyx, ale nie podoba mi się takie rozwiązanie, podobno 2 pary szkieł zniekształcają dość mocno.
Tym będę się martwił jak oślepnę bardziej, na razie kupiłem czysto kolarskie okularki które mam nadzieje, że użyje też w lecie siedząc na basenie (Ratownik) i pilnując dzieciaków. W tym roku było ciężko, bo woda odbijała światło i oślepiała...

Wypadzik do Tychow z nowo poznanym Intruzem

Wtorek, 7 września 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj towarzystwa dotrzymał mi Intruz, trzeba przyznać że ma formę dobra i to mimo zakwasów :| Pewnie w szczycie formy będzie jeszcze lepszy...
Coż, muszę trenować żeby nie być najgorszym :)

Dzisiejsza trasa: Łaziska Górne > Dolne > Mikołów > Wyry > Tychy > Paprocany > Wyry > Mikołów > Dolne > Łaziska Górne

Wypad do sklepu rowerowego w Tychach

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(0)
Miałem zamiar kupić lampkę na rower, ale nie mieli takiej jak bym chciał :(
Mają za tydzień mieć dostawę to podjadę tam znowu.
Przy okazji będąc w Tychach trzeba było tradycyjnie objechać jezioro Paprocany ;)