Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:342.03 km (w terenie 134.00 km; 39.18%)
Czas w ruchu:15:04
Średnia prędkość:22.70 km/h
Maksymalna prędkość:52.64 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:42.75 km i 1h 53m
Więcej statystyk

TVN i ich prognoza pogody...

Wtorek, 27 lipca 2010 · Komentarze(0)
Zapowiadali na popołudnie słońce wiec z kolega wyskoczyliśmy na rower.
Szybko jednak zawróciliśmy, bo się rozpadał deszcz, tyle że ja miałem do domu 6km :/

Przed sniadaniem dobrze pokrecic :P

Piątek, 23 lipca 2010 · Komentarze(0)
Z racji że teraz dużo siedzę na basenie jako ratownik, nie mam zbytnio czasu
na rower. Dziś zrobiłem wyjątek, z rana pojechałem po kolegę na lajtowe kręcenie.
Fajnie się jechało, ale 2 tygodnie laby rowerowej dały mi w kość :/
Nic, trzeba zabrać się za formę fizyczna, muszę zakończyć sezon z lepszym wynikiem niż miałem rok temu.

Orzesze - Jaśkowice

Piątek, 16 lipca 2010 · Komentarze(0)
Szybka trasa do lekarza po recepty ;)

Tychy

Piątek, 9 lipca 2010 · Komentarze(0)

Chorzów wita ;)

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(0)
Miała być trasa na Paprocany a ostatecznie pojechaliśmy do Chorzowa.
Cieszy mnie utrzymanie średniej 24km/h, 78km to w tym roku rekord :P
Trasa: Łaziska Górne > Łaziska Dolne > Mikołów > Tychy > Katowice > Chorzów > Kamionka > Mikołów > Łaziska Dolne > Łaziska Górne

Zdjecia: http://picasaweb.google.pl/claudecc/Chorzow04072010#

Tychy trip + hałda (Łaziska Średnie)

Piątek, 2 lipca 2010 · Komentarze(0)
Cześć mojej ekipy chce 1 sierpnia jechać na Bike Maraton w Krakowie.
Nie wiem czy pojadę, na razie biorę udział w treningu.
Ostatnio każda nasza trasa kończy się wjazdem na hałdę (ta dużą) w Łaziskach Średnich.

Zdjecia: http://picasaweb.google.pl/claudecc/Tychy02072010#

Slaby obiad = brak sił na rowerze

Czwartek, 1 lipca 2010 · Komentarze(0)
Trasa ta co przeważnie, jednak w połowie zacząłem opadać z sił.
Ciężko mi było utrzymać tempo 20km/h
Jadąc zauważyłem sklep, specjalnego wyboru nie mieli, wiec kupiłem rogala z czekolada i pączka.
O dziwo już po chwili dostałem siły, nie było idealnie, ale to zawsze coś :)