Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:259.75 km (w terenie 30.00 km; 11.55%)
Czas w ruchu:13:53
Średnia prędkość:18.71 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:37.11 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Remoncik

Sobota, 29 maja 2010 · Komentarze(0)
Przyszedł czas aby wymienić napęd w rowerze mojego brata,
sprawa zajął się Voytek.
Dzisiaj mało kręciłem, brat ma słabą formę a ja wczoraj przypiekłem sobie plecka
na słońcu (przycinałem żywopłot).
Żadna to przyjemność jeździć z plecakiem kiedy ma się spieczone plecy...

Katowicka Masa Krytyczna

Piątek, 28 maja 2010 · Komentarze(0)
Miałem jechać z INDI do Katowic na Masę Krytyczną, jednak nie wyrobiłem się
z czasem.
Chciałem pojechać na skróty i to był błąd, z dużą prędkością wpadłem w poślizg
na błocie. Jakoś rekami się podparłem, ale nogami wylądowałem w bagnie po kostki.
Buty właśnie suszą się na słońcu, mam nadzieje że do jutra będą suche...

Tychy trip

Czwartek, 27 maja 2010 · Komentarze(0)
Pierwsza trasa nad jezioro Paprocany po powodziach.
Tego nie da się opisać, dużo wody i błota!

Zdjęcia: http://picasaweb.google.pl/claudecc/Tychy27052010#

Szybka trasa do Mikołowa

Środa, 26 maja 2010 · Komentarze(0)
Brat chciał kupić spodenki rowerowe, wiec wybrałem się z nim
do Mikołowa (DM system).

Zalany Bieruń

Niedziela, 23 maja 2010 · Komentarze(0)
Jestem już po egzaminach więc wybrałem się z ekipa do Bierunia.
Woda opada, ale wciąż są zalane domy i pola, pompy pracują pełną parą.

Zdjęcia: http://picasaweb.google.pl/claudecc/Bierun#

Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 7 maja 2010 · Komentarze(0)
No i kolejna majowa masa za nami, dziś w koncu nie kręciłem sam ;)
Na masę wybrał się Archie, Andi oraz Indi

Zdjecia:
http://picasaweb.google.pl/claudecc/MKGliwice07052010#
http://picasaweb.google.com/Masa.Gliwice/XIVGMK#
http://picasaweb.google.com/mgrossy/MasaKrytycznaGliwiceMaj2010#
http://picasaweb.google.pl/kopiki1/14GliwickaMasaKrytyczna#

Tychy trip

Poniedziałek, 3 maja 2010 · Komentarze(0)
No i stało się, deszcz nas zastał w Tychach i padał już do samego końca trasy :(
Ciuchy do prania a rower do mycia, pewnie łańcuch też nadaje się do czyszczenia.