Paprocany - ćwiczenia R WOPR
Poniedziałek, 23 maja 2011
· Komentarze(0)
No wybraliśmy się na Paprocany w 3 osoby (ja, Diana i Krzysiek).
Diana większość czasu narzekała, że fatalną drogę wybrałem, bo ja dupa boli, bo ten rower nie nadaje się do lasu, bo...!!!
No sorry w lesie asfaltu nie ma, jak zjechałem na drogę to znowu narzekała ze droga dłuższa :/
Na Gostyni wpadło jej do głowy żeby jechać Pszczyńską do Mikołowa bo według niej krócej by było :| To droga Diany była sporo dłuższa, już lepiej było by skręcić na Średnie :P
Tak czy siak Diana zapowiedziała że już nie pojedzie rowerem :D
Diana większość czasu narzekała, że fatalną drogę wybrałem, bo ja dupa boli, bo ten rower nie nadaje się do lasu, bo...!!!
No sorry w lesie asfaltu nie ma, jak zjechałem na drogę to znowu narzekała ze droga dłuższa :/
Na Gostyni wpadło jej do głowy żeby jechać Pszczyńską do Mikołowa bo według niej krócej by było :| To droga Diany była sporo dłuższa, już lepiej było by skręcić na Średnie :P
Tak czy siak Diana zapowiedziała że już nie pojedzie rowerem :D