Slaby obiad = brak sił na rowerze
Czwartek, 1 lipca 2010
· Komentarze(0)
Trasa ta co przeważnie, jednak w połowie zacząłem opadać z sił.
Ciężko mi było utrzymać tempo 20km/h
Jadąc zauważyłem sklep, specjalnego wyboru nie mieli, wiec kupiłem rogala z czekolada i pączka.
O dziwo już po chwili dostałem siły, nie było idealnie, ale to zawsze coś :)
Ciężko mi było utrzymać tempo 20km/h
Jadąc zauważyłem sklep, specjalnego wyboru nie mieli, wiec kupiłem rogala z czekolada i pączka.
O dziwo już po chwili dostałem siły, nie było idealnie, ale to zawsze coś :)